top of page
Szukaj
Cykl "Brak"
26 września 2016, w pierwszą rocznicę naszego ślubu, mój mąż dostał udaru. Po ośmiu miesiącach śpiączki i walki o jego życie odszedł 26 maja 2017 roku. Miała być książka. Ale zanim osiągnęłam ilość stron na książkę zasługującą wypisałam swój ból. W tym roku mija 8 lat od jego śmierci i czas już odłożyć tę historię na półkę. Będę odkładać ją po kawałku do 2 sierpnia – daty moich czterdziestych urodzin, żeby w nową dekadę wejść z czystą kartą.


Zabawa w chowanego
Kiedy docieram do sali, dostrzegam Cię z daleka na łóżku po prawej stronie. Nie wiem, co przeraża mnie bardziej: to, że leżysz bez ruchu, nienaturalnie jasne światło na tle czerni za oknem, czy ilość urządzeń, których potrzebujesz, aby nadal być z nami.
9 cze


Jesteś
Mijają minuty. Godziny. Cisza. Na przemian wstajemy, siadamy, wstajemy i podpieramy ściany odgrywając jakąś nieokreśloną choreografię. Gdzieś się nam zgubiłeś. Nie wiem już, w którą stronę mam do Ciebie myśleć. Chyba Cię tu już nie ma. Tu, na tym piętrze. Bo na pewno gdzieś jeszcze jesteś. Na pewno.
5 cze


Sen
Odwracam się w stronę dużego pokoju. Najpierw dostrzegam rowerek treningowy, ale przewrócony na bok. Obok twój telefon. Po prawej stronie - pod oknem, na brązowych panelach leżysz Ty.
29 maj


Ostatni (a) (e)
Że spory ułamek bólu zamknięty w jego migawkach w jakiś niewyjaśniony sposób przedostanie się do naszego życia przez kinowy ekran....
25 maj
bottom of page


